Przedmowa:
Dziękuję, że nie przeszedłeś obojętnie obok tego co tu robimy, bo to właśnie obojętność, ignorancja i niewiedza sprawiają, że ludzie cierpią na zaburzenia nastroju w samotności. Kiedy pierwszy raz kolega powiedział mi: „mam depresję”, bez namysłu odpowiedziałem: „weź się w garść – jakoś to będzie”. Dziś naszą intencją jest sprawienie, żeby nikt nigdy nie powtórzył mojego błędu!
Przygotowaliśmy dla Was 10 punktów, które według nas każdy Polak o depresji wiedzieć powinien. Może to „podstawowa podstawa”, ale gdyby wszyscy Polacy poznali te punkty i w nie uwierzyli, to oblicze depresji w Polsce, już dziś, wyglądałoby inaczej.
Nie zatrzymamy się dopóki nie osiągniemy celu. Jesteś z nami?
Wojtek Wychowaniec
Koordynator Projektu The Presja
facebook.com/ProjektThePresja
#ABCDEpresji, czyli co każdy Polak o depresji wiedzieć powinien:
Depresja istnieje i jest chorobą – nie jest mitem, wymysłem czy lenistwem!
Pewien odsetek ludzi, których spotkaliśmy na swojej drodze, nie wierzy w depresje. Mówią, że to „kłamstwo XXI wieku”, że to wymysł taki jak dysleksja, czy dysgrafia. Depresja istnieje pomimo braku wiary w nią. Nie jest chorobą tajemniczą i magiczną. Jej mechanizmy neurobiologiczne są dla nauki jasne. Depresja to nie YETI!
Depresja nie jest chorobą ludzi słabych – może spotkać każdego, niezależnie od wieku, płci czy statusu społecznego.
Depresja jest chorobą, z którą związana jest niezliczona ilość mitów. Że dotyczy głównie kobiet, że mężczyźni nie chorują, że ludzie silni psychicznie nie zapadają na depresję i tak dalej. Tymczasem, my poznaliśmy niezliczoną ilość różnych historii osób doświadczonych przez depresję. Warto podkreślić, że są to osoby młode i starsze, ubogie i bogate, zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Depresja zaniedbana i nieleczona może prowadzić do śmierci.
Depresja jest chorobą śmiertelną. Ciężkie, a szczególnie nieleczone przypadki, mogą prowadzić do samobójczej śmierci. Każdego roku w Polsce odbiera sobie życie ponad 4200 ludzi. To więcej niż ginie w wypadkach drogowych. Dlatego trzeba być czujnym nawet na nieśmiałe prośby o pomoc i ich nie bagatelizować.
Według WHO na depresję cierpi 1,5 mln Polaków!
Do 2030 roku depresja ma być najczęściej występującą chorobą na świecie. Dane są porażające. Już dziś na Ziemi choruje 350 milionów ludzi! To czy w Polsce chorych będzie przybywać, czy ubywać zależy w dużej mierze od zdolności społeczeństwa do reagowania na pierwsze symptomy depresji.
Odróżnienie choroby zwanej depresją od „gorszego czasu” , czy „chandry” jest społecznie konieczne!
Depresja to choroba. Ma swoją klasyfikację, odmiany, symptomy i sposoby leczenia. Ważne jest, aby nie nadużywać tego słowa. Słowo depresja jest używane w języku Polskim nie tylko do określenia jednostki chorobowej, ale także do określenia swojego chwilowego stanu emocjonalnego. Naprawdę, „chandra”, „zły dzień” czy „dół” to nie depresja. Walczmy o precyzje wypowiedzi.
Osoby chore na kliniczną depresję z reguły nie mogą „wziąć się w garść” – a taki komunikat często słyszą od bliskich. To błąd!
To jeden z największych błędów bliskich osób cierpiących na depresję. Niewiedza i potoczne rozumienie depresji każde udzielić najprostszej rady: weź się w garść. Tylko często stan chorego jest zbyt poważny, żeby mógł on poradzić sobie ze swoją chorobą samodzielnie.
80% Polaków według badania dla Ministerstwa Zdrowia, ocenia swoją wiedzę na temat depresji, jako niewystarczającą!
Badanie dla Ministerstwa Zdrowia przeprowadzone przez firmę Synergion w 2017 jasno pokazuje, że Polacy chcą i potrzebują wiedzieć więcej o depresji. Jeśli nie dla siebie, to dla swoich bliskich. Być może w przypadku depresji uda nam się skupić na profilaktyce, a nie leczeniu. To nasze marzenie.
Depresja jest chorobą uleczalną – leczy się ją za pomocą farmakologii i psychoterapii. Diagnozować depresję powinien wyłącznie psychiatra.
Nie prawdą jest, że leczenie depresji jest proste, a terapia zawsze przebiega tak samo. Niemniej jednak depresja jest chorobą uleczalną. Istotnym elementem leczenia jest psychoterapia, często w nurcie poznawczo – behawioralnym. Pacjent wraz z psychoterapeutą uczą się zmieniać destrukcyjne myśli na konstruktywne. Jeśli uzna tak psychiatra to psychoterapii towarzyszy leczenie farmakologicznie.
Istnieją narzędzia pozwalające zmniejszyć ryzyko zachorowania na depresję. To między innymi styl życia, sposób myślenia, relacje, dieta i wiele innych -> i nie chodzi o seks, lampkę wina bądź inne porady z „telewizji śniadaniowych”.
Pomimo, że o depresji coraz więcej się mówi to komunikaty w mediach bywają nie tylko nieprecyzyjne, ale mogą spowodować dużą krzywdę. Pomimo akcji społecznych takich jak nasza wciąż zdarzają się dziennikarskie i prezenterskie kwiatki w stylu: „jeśli masz depresję to zrób sobie dziecko, albo wypij kieliszek wina, albo obejrzyj nasz program.” Na profilaktykę antydepresyjną składają się między innymi inteligencja emocjonalna, zdolność do utrzymywania zdrowych relacji, odpowiednia dieta, ruch i ogólnie styl życia oraz wiele innych drobniejszych, ale równie ważnych aspektów.
O depresji trzeba mówić! Ponad 75% Polaków uważa, że depresja jest chorobą wstydliwą. My uważamy, że wstydem jest tylko ignorancja i niewiedza. Jeśli Ty też tak uważasz to stań się częścią akcji.